wtorek, 22 lipca 2014

Beskid niski

Miniony weekend spędziliśmy w wyborowym towarzystwie Klubowiczów w Beskidzie Niskim.

Dla mnie była to doskonała okazja do przetestowania nowych butów, które mają przez miesiąc służyć mi w Kanadzie.

Buty zdały egzamin celująco! 

Beskid niski przywitał nas piękną słoneczną pogodą, cudownymi widokami, pięknymi łemkowskimi kaplicami oraz wspaniałym klimatem w bazie namiotowej. Z całego serca polecam tą część Beskidów. 




W Beskidzie niskim udało nam się znaleźć drogę do Kanady :)

 Świat idzie do przodu, bilet wstępu do Parku Narodowego należy kupić przez sms.... starzeje się





wtorek, 15 lipca 2014

na niedźwiedzie!

Czemu blog?:
- po pierwsze jesteśmy zainspirowani blogiem dwójki znajomych: http://nakangury.blogspot.com/ (zachęcam do poczytania!)
- po drugie żeby mama wiedziała gdzie jestem i że nie jest mi zimno i że nie jestem głodna :)
- po trzecie, żeby reszta rodziny i znajomych wiedziała że mamy się dobrze 
- bo bardzo żałujemy że nie pisaliśmy w trakcie wyprawy do Gruzji
- bo jak szukaliśmy w internetach informacji na temat WAKACJI w Kanadzie to napotkaliśmy na ścianę. W większości informacje jakie można znaleźć dotyczą tego jak wyemigrować do Kanady. Dlatego mamy nadzieję że uda nam się tu zebrać kilka praktycznych rad na temat wakacji w tym ogromnym kraju

Czemu Kanada?
Szukając miejsca na świecie na nasz wymarzony miesiąc miodowy wyznaczyliśmy sobie trzy główne kryteria: góry, morze/ocean (generalnie plaża) i ciekawe miasta. Początkowo myśleliśmy o Azji- ale tam niestety o tej porze roku w większości miejsc pada. Przez chwilę był też plan wycieczki z nad Bajkału przez Mongolię aż do Pekinu- ale to innym razem (jak sytuacja polityczna będzie ciekawsza). I tak oto padło na Kanadę!

Do sedna... Dokładnie za miesiąc ruszamy na nasz miesiąc miodowy do Kanady, a dokładniej na jej zachodnie wybrzeże- Vancuver.
Wcześniej odwiedzimy jeszcze Pragę i Londyn (taki mały gratis). 
Przygotowania trwają pełną parą. Do załatwienia jeszcze: dokumenty, ubezpieczenia, reszta naszego ekwipunku i dużo dużo więcej, ale dajemy radę! :)








Wstępny plan na nasze 27 dni w Kanadzie wygląda tak:



Klaudia& Mati W.