20 sierpień
Łososie- mają tak po 50-60 cm
Wszystkie stresujące wydarzenia dnia
poprzedniego spowodowały że udało nam się ominąć najgorszą fazę jet lag.
Dziś dzień był o niebo lepszy! O 9
wyruszyliśmy w 750 km drogę w góry skaliste. Po drodze zatrzymaliśmy się na
krótką wycieczkę do wodospadu Bridal Falls I co tu więcej pisać- jest
pięknie!!!
To teraz trochę pozytywniej- co nam się
podoba w Kanadzie poza przyrodą? LUDZIE Nie spodziewaliśmy się tak pozytywnych,
otwartych i miłych osób. Wszyscy są tu uśmiechnięci i chętni do rozmowy.
Nieważne czy myjesz naczynia na kempingu, czy robisz zakupy w sklepie, czy
patrzysz na wodospad stojący obok Kanadyjczyk zaczyna krótką rozmowę. Co jest
bardzo fajne, ja na przykład poznałam dziś panią która była w Tatrach i w
Krakowie J
Co jeszcze? ZWIERZĘTA- na kemping
dojechaliśmy dziś o 18- jest 20:30 i widzieliśmy- wiewiórkę która od godziny
biega po stole sąsiadów i wyjada im fistaszki z siatki, dzięcioły jak z bajki
Woody Woodpacker. Obok nas pływają w strumieniu ogromne! Łososie- całe stada!
No i widzieliśmy dziś pierwszego
niedźwiedzia! Niestety mały biedaczek leżał na poboczu bo potrącił go samochód.
Mateusz śmiał się że u nas na drogach można znaleźć martwe psy i koty, w
Kanadzie niedźwiedzie.
Jutro ruszamy na 4 dni w góry więc pewnie
nie będzie z nami kontaktu, ale nie damy się zjeść zwierzętom! J
16 z Krakusa trzyma kciuki :)
OdpowiedzUsuńGruby pozdrawia niedźwiedzie :) 3majciesie
OdpowiedzUsuńale super :) dzięcioły są czadowe.
OdpowiedzUsuńNo my z Kubą mamy odkrywcze spostrzeżenia z podróży: martwe stworzenia przy drodze wiele mówią o kraju w którym jesteś ;)
Australia-kangury, Nowa Zelandia-possumy, Kanada (jak widać)-niedźwiedzie..