poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Praga


Jak to się stało że jesteśmy w Pradze?

A tak, że są dwie drogi by dostać się do Vancouver. Pierwsza- lot z Polski przez USA. Ta opcja zmusza jednak do posiadania wizy amerykańskiej (nawet jeśli nie masz zamiaru wychodzić z lotniska, a przesiadka trwa godzinę). Jest to zdecydowanie szybsza i pewnie mniej męcząca droga, ale dodatkowe 520 zł od osoby nieco nas zniechęciło. Poza tym ja po ślubie musiałam wyrobić szybko nowy paszport więc nie zdążyłabym już z załatwieniem wizy. 
Opcja druga to lot przez Francję lub Anglię (z wiadomych względów). No więc tak jakoś się złożyło że najbardziej sensowne połączenie okazało się startować właśnie w Pradze, przez Londyn do Vancouver. 

Takim oto sposobem ostatnie dwa dni spędziliśmy w Pradze, dla mnie była to już kolejna wizyta w tym mieście ale Mateusz zawitał do Czech po raz pierwszy. 

Do Pragi z łatwością można się dostać z Krakowa Polskim busem- cała podróż trwa niecałe 8 godzin z przesiadką we Wrocławiu. A bilety na dla dwóch osób kosztowały nas bagatela! 32 zł :) (lubimy promocje w Polskim Busie!)

W Pradze spędziliśmy leniwą niedzielę wypełnioną dobrym czeskim piwem.


Wrocław










Kaczka w knajpie dla 'lokalsów'


Maciek i Helena





Właśnie jesteśmy na lotnisku, już odprawieni i za 40 minut lecimy dalej! 




Do usłyszenia już z Kanady! :)


1 komentarz:

  1. Zdjęcia z Zmorą i pawiem (kaczka dla lokalsów! ) :D:D miażdży system!

    OdpowiedzUsuń