8.09
Victoria to miasto położone na wyspie Vancouver. Jest stolicą prowincji British Columbia i w przewodnikach nazywana jest 'małą Anglią'. I rzeczywiście "brytyjski klimat" jest wyraźnie wyczuwalny. Jest to zapewne zasługa starannie przystrzyżonych trawników, piętrowych autobusów i żaglowców stojących na redzie. Niemniej jednak troszeczkę nas rozczarowała. Po godzinnym spacerze, rozejrzeniu się tu i tam, ku naszemu zaskoczeniu okazało się że już zobaczyliśmy wszystkie co ciekawsze rzeczy. Największe wrażenie robi wiktoriański budynek parlamentu Kolumbii Brytyjskiej. I właściwie obok sporego historycznego hotelu jest to wszystko co warte jest uwagi. Po zobaczeniu 'starówki' doszliśmy do wnioski że może chinatown jakoś nam zrekompensuje podniesione wydatki na paliwo żeby tu dojechać ;) Ale chinatown okazało się być tylko kawałkiem ulicy z 3 knajpami. No ale wszyscy określają Victorię mianem 'must see' więc trzeba było tam jechać :)
Taksówki wodne i wodolot
Po 'zwiedzeniu' Victorii pojechaliśmy dalej na południowy- zachód wyspy do miasteczka Sooke.
Wieczorne czytanie przy ognisku
Polskie akcenty na wyspie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz